TA WITRYNA JEST INTEGRALNĄ CZĘŚCIĄ OFICJALNEJ STRONY STOWARZYSZENIA CKIAS BISZTYNEK KULTUROWO
tekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywnytekst alternatywny

INDEKS NAZW I NAZWISK

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N Ń O P R S Ś T U W X Y Z Ź Ż


Z_A_P_R_A_S_Z_A_M_Y____DO____W_S_P_Ó_Ł_P_R_A_C_Y ***N_O_W_O_Ś_C_I_=> M_A_Ł_G_O_R_Z_A_T_A___ R_O_M_A_Ń_S_K_A_-__"S_E_R_C_E__ I__ D_U_S_Z_A_"_--Z_A_P_R_A_S_Z_A_M_Y

ALIENA

"Podróż"

Chodź, wezmę Cię za rękę
i odbędziemy długą podróż
w głąb Twojego serca

I odnajdziemy przyczynę twojego bólu
Wreszcie dowiemy się
dlaczego tak strasznie siebie nienawidzisz
i dlaczego tak strasznie chcesz siebie zniszczyć

Wrócimy do miejsca i chwili
gdy zostałeś zabity
Lecz musisz wiedzieć
że tych chwil było dużo i że każda
cholernie boli

Ale pamiętaj, że ja
trzymam Ciebie za dłoń
i nigdy Ciebie nie puszczę
nawet wtedy gdy Ty będziesz chciał
się poddać

I popłyniemy w głąb Twojej duszy
i znajdziemy wszystko
co przeszkadza ci kochać
i naucze Cię przebaczać samemu sobie..."


"Teraz"

Czasami świt otula mnie od środka
delikatnie snując opowieści o morzu

Ucieka mi smutek i żal
Czuję zapach kwitnącej wiśni

I chwila staje się chwilą

Widzę przestrzeń ciepłą
I choć może nie do zdobycia-zdobytą

Czuję spokój
Stałość Emocji

Rozkoszną jak miód
 



"Uważaj"

Moja ręka tańczaca
z ołówkiem na kartce

Moga ręka zamazująca
długopisem czyste kartki

Moja ręka gładząca czule
czyjeś poranione serce

Moja ręka gotowa
na ból i dźwiganie

To moja ręka...
To moja dłoń gotowa

na oranie ziemi gołymi palcami

Moja ręka wznosząca się w akcie uwielbienia

To moja ręka
To moja dłoń która

potrafi także uderzyć
i tylko jednym gestem
zniszczyć czyjś misternie budowany świat


"Meduza"

Twój dotyk poraża mnie od stóp do głów
 jak meduza swoją ofiarę

Potem staję się płatkiem róży
który zgnieciony
pachnie jeszcze bardziej

piorun przeszywa moje ciało
docierając do ostatniego
i najbardziej ukrytego nerwu

Widzę jak gwiazdy
zlepiają się w olbrzymie słońce
które rozgrzewa
oślepia
usypia

Twój dotyk poraża mnie
od stóp do głów

od lewej piersi do prawej

I sprawia że palce zaciskają się w garść niemocy że...
trzeba już kończyć

wracać do domu i pozwolić
by sny zrobiły swoje...;-)



"---"

Widzisz...
Widzisz mnie...?
Odkrytą, nagą
jak stoję przed tobą
z zamkniętymi dłońmi?

Czy widzisz posklejane pęknięcia
układające się w mozaikę pajęczych sieci?

Widzisz...na pewno

Czy widzisz mnie bladą
i delikatną
bez kropli krwi?

Czy widzisz moje dłonie
te szczupłe i poranione
ciągłym dawaniem i braniem?

Widzisz...na pewno

Stoisz przede mną
jak oniemiały młodzieniec
szukając drogi wyjścia

a jednocześnie
nie mogąc się ruszyć z miejsca...

Tak bardzo ciebie zachwycam...

 
"Spacer z Przyjacielem"

Chciałabym czasem
Tak iść przed siebie
Pod stopami czuć kamienie
W ręku trzymać twoją rekę

I byśmy szli razem
Tak szli przed siebie
Wyzwoleni spod kajdan czasu

I byśmy byli tylko my
I jeszcze słońce i wiatr i łąka

Nie byłoby przepaści ani nicości
Nie byloby dobra ani zła

 
Tylko my- nikt więcej

A nasze oczy widziałyby drogę
idącą tylko do przodu

Bo przeszłości by też nie było

Pod stopami czulibyśmy tylko piasek i kamienie
a w nozdrzach zapach morza

I echo cierpienia tez by do nas
nie dochodziło...


"?"

Nie wiem
co znowu się stało

Czy coś w ogóle się stało?

Czy to był tylko dreszcz
czy porażenie?

Nie wiem
co znowu się stało

Co stało się dzisiaj
Nie wiem

Może to tylko lekkie
mrugnięcie okiem
a nie ich zamknięcie

Może to tylko muśnięcie dłoni
a nie objęcie?

Może to tylko muśnięcie i zapomnienie
A nie wszystko

A może w ogóle nic się nie stało?


"---"

Chciałabym aby nasza miłość zaistniała
żebyś pokochał mnie jak
Adam Ewę

Chciałabym z radością
czekac na twój usmiech
który rozkwitnie gdy
ujrzysz moją twarz

Chciałabym bardzo miłości
czystego, szalonego zakochania
takiego młodzieńczego, gdy
wyskakują ci rumieńce

I żebyś mnie kochał
zmysłowo
duchowo
cieleśnie
szalenie

Żebym była dla ciebie
powodem do dumy
do dynamiki
do szczęścia...


"W sobie"


I któż znowu mówił mi, że trzeba krzyczec i bić sie o swoje?
Ja nic nie słyszałam

jedynie bicie dzwonu serca

Ciepło i lagodny wiatr otula mnie od środka
Czysty dźwięk delikatnie gra w uszach

Czyste i łagodnie bicie dzwonu serca

Radość
Duma
Nieprzejednanie
Smutek
Miłość

I któż znowu mówił mi
że trzeba krzyczeć i bić się o swoje?

Ja nie muszę się bić..
bo przecież wszystko mam w sobie :-)


"Jak"

Przychodzisz zawsze
Przychodzisz w ukryciu
czasem w płaczu
czasem w śmiechu

Przychodzisz czasem ze wschodu
a czasem z zachodu

przychodzisz w jasności
i w beznadziejnej rozpaczy

Przychodzisz czasem i nic nie mówisz
A czasem przychodzisz krzycząco
Czasem zrzucasz mnie z piedestału

i mocno stawiasz na nogi

Przychodzisz w słońcu
Przychodzisz w deszczu
w wietrze w nadziei

Czasem...czasem nawet nie wiem
że przychodzisz w innych

Że w śmierci i w zyciu

Przychodzisz jak wiosna
a czasem jak zima

Przychodzisz do mnie...


Środa, 2024-12-11,
Darmowy licznik odwiedzin
licznik odwiedzin
Wylogowanie |Wejdź
Stwórz bezpłatną stronę www za pomocą uCoz